Już nie pierwszy raz czytam, że producent komórek z Finlandii słabnie. Dziś w przedruku artykułu z Polski The Times wyczytałem, że Nokia nie tylko traci „koronę” lidera ale też mocno spadają jej akcje. Mam nieodparte wrażenie, że Nokia „kończy się” trochę na własne życzenie.
Telefony firmy Nokia kojarzyły się zawsze z solidnością i „długo trzymającą” baterią. Dla użytkowników te dwie cechy chyba miały największe znaczenie. Nokia więc nie wysilając się tworzyła przede wszystkim telefony proste. Przyszedł jednak taki czas, że ludzie przekonali się o tym, że telefon może służyć do czegoś więcej niż tylko dzwonienia. Nokia najwyraźniej przespała te wydarzenia, przespała boom na smartfony i teraz telekomunikacyjny „gigant” ze Skandynawii może mieć kłopoty.
Nokia to chyba najpopularniejsza marka telefonów komórkowych, sam bawiłem się kilkunastoma modelami od tego producenta. Przyznam szczerze, że prawie zawsze za cenę przeciętnego modelu Nokii można było kupić jakiś bardziej „wypasiony” telefon u konkurencji. Nokia mimo mniejszej ilości bajerów pozwalała na bezproblemowe zaspokoajanie potrzeb przeciętnego użytkownika komórki (dzwonienie i sms-owanie), a do tego wyróżniała się renomą.
Jakiś czas temu przyszedł taki okres, że telefony bardziej rozbudowane zwane smartfonami trafiły „pod strzechy”. Urządzenia niegdyś przeznaczone wyłącznie dla biznesmenów zaczęły być dostępne także dla zwykłych zjadaczy chleba. Internet w komórce powoli przestaje być luksusem i staje w jednym szeregu z dzwonieniem i sms-owaniem. Prawdziwą rewolucję trzeba chyba przypisać iPhonowi. To chyba Apple jako pierwszy pokazał, że smartfon nadaje się nie tylko do pracy, ale może być świetną formą rozrywki.
Temat bardzo szybko podchwycili inni producenci, którzy bardzo szybko chcieli odpowiedzieć na produkt korporacji z Cupertino. Pojawiły się smartfony z Windowsem Mobile. Pamiętam z jakim zaciekawieniem czekałem na prezentację Samsunga Omnia. O kolejnej smartfonowej rewolucji możemy mówić przy popularyzacji systemu Android. System operacyjny od Google ruszył z kopyta i po kilku latach istnienia dogonił albo nawet przegonił iOS’a instalowanego w iPhonach.
[ad#smartfony]
Gdy na rynek drzwiami, oknami i kominem wchodziły smartfony Nokia wciąż stawiała na zwykłe telefony, a jak robiła smartfony to z Symbianem. Z tym systemem po raz pierwszy miałem do czynienie w przypadku Nokii 6600. Niestety dla mnie w tym systemie było za dużo „bałaganu”. Podstawowe opcje były pochowane gdzieś głęboko, a tych z których nie korzystałem nie mogłem usunąć z podstawowego menu.
W ostatnim czasie Symbian się trochę rozwinął, ale wciąż pozostaje daleko w tyle za Androidem i iOS’em. Według mnie gdyby Nokia zdecydowała się robić smartfony z Androidem jej pozycja lidera wśród producentów nie byłby zagrożona. A tak nie raz jeszcze pewnie usłyszymy o spadku sprzedaży, słabych notowaniach czy rychłym upadku fińskiego producenta.
To jest przedziwna sytuacja. Bo przecież wydawałoby się, iż taki gigant jak Nokia powinien pierwszy rozpoznawać trendy rynkowe. I pierwszy dostosowywać się do potrzeb konsumentów. Nie wierzę, żeby nie mieli sztabu fachowców od marketingu, wizerunku i rozpoznawania potrzeb rynkowych.
A mimo to jest, co jest, czyli zostali na razie w tyle za konkurencją.
——————————
Pozdrawiam
Piotr Krzyworączka
http://senio.pl/ – telefony dla osób starszych